Wychodzimy na zero
I wreszcie wyszliśmy z dołka :) Wodę mamy tylko w zbiorniku więc podlewanie betonu wiaderkiem.
A tu zapowiedź kolejnego etapu.
Przybyły posiłki. Na całość nie starczy ale coś już się wymuruje.
I wreszcie wyszliśmy z dołka :) Wodę mamy tylko w zbiorniku więc podlewanie betonu wiaderkiem.
A tu zapowiedź kolejnego etapu.
Przybyły posiłki. Na całość nie starczy ale coś już się wymuruje.
Jesteśmy źli... Byliśmy tak wyczuleni na prawidłową instalację kanalizacyjną. Jeszcze kilka dni temu pomagałem rodzicom w udrażnianiu odpływu z kuchni. U nich taki proceder trzeba powtarzać co najmniej raz na pól roku. Mają zbyt dużą długość rur, co przekłada się na mały spad. Dodatkowo kilka kolanek po drodze i kto wie co jeszcze... Może jakieś załamamie rury np. przy ubijaniu piasku nawiezionego do fundamentów. Ogólnie masakra.
Mieliśmy nadzieję, że u nas bedzie wszystko poprawnie. A po przyjeździe na budowę okazuje się, że rury położone niezgodnie z pojektem. Pion kanalizacyjny do górnej łazienki jest w ... salonie! Nic tylko kibelek przy kominku stawiać. Co za szalony geniusz to wymyślił. Koniec dnia a w kolejnym dniu wylewanie chudziaka umówione. I pod presją czasu machnąłem na to ręką, stwierdzając, że pod wylewką przekuję się na drugą stronę ściany i pion poprowadzę w kotłowni. Ale teraz żałuję. Trzeba było nie pobłażać. Niech poprawiają to co zchrzanili. Po to jest projekt, żeby z niego korzystać.
I bądź tu człowieku miły :(
Pion kanalizacyny w salonie - już widzę tą rurę obok kominka.
Usilnie poszukujemy złotego środka, w kwestii wysokości fundamentów. Jeżeli będzie za nisko, to spływająca po pochyłości woda pojawi się na tarasie; jeżeli za wysoko, to będzie trzeba uformować spory nasyp z przodu domu.
Moje zabawy ze sznurkiem.Mam nadzieję, że nie wyjdzie nam różnica poziomów jak u sąsiada. Bo wtedy do wejścia do domu z 10 schodów będzie trzeba dorobić.
Zielsko (bo trawą nie można tego nazwać) wysoko porosło. Trzeba było przystrzyc. Specjanie w tym celu zakupiony sprzęt profesjonalny sprzęt made in china. Jedno trudne koszenie jakoś przeżył :) Liczę na kolejne ...
Ostatni moment na wybór ocieplenia fundamentów: styropianem ekspandowanym EPS czy ekstrudowanym XPS. Ten drugi znacznie droższy ale charakteryzujący się lepszymi właściwościami, zwłaszcza do izolacji fundamentów.
No i wybraliśmy tradycyjny sposób ocieplenia - zwykły styropian, zbrojenie siatką i folię kubełkową. Nasza ekipa budowlana otwarcie przyznała, że styrodur (XPS) stosuje rzadko i nie ma do tego rozwiązania zaufania. Skoro my mieliśmy mieć zaufanie do naszej ekipy, to zdecydowaliśmy, że najlepiej niech robią jak potrafią. W przeciwnym razie mogłoby być z tego więcej szkód niż pożytku. A pieniądze, które nie zostały wydane na styrodur zostaną przeznaczone na lepsze ocieplenie murów.