no i same ławy fundamentowe
Poszliśmy za ciosem, i na następny dzień po wylaniu chudziaka w szalunki zostało włożone zbrojenie.
Mając na uwadze ostatnie opóźnienia spowodowane problemami z dojazdem na działkę, droga została bezkosztowo wzmocniona "czym się da" :) Wysypaliśmy ładnych kilkanaście taczek cegłówki i kamieni ale te rozlożone na odlgłość 80 metrów były ledwo widoczne. Coż, zawsze coś ...
Opłaciło się utwardzenie drogi. Jak widać wjechały dwie, a co się później okazało, trzy betoniarki.... A to z tego powodu, że betonu miało być 13m3 a wyszło 15m3, a tyle dwie pierwsze nie mialy.
Samo zalewanie bez problemów
i teraz tylko czekać aż beton zwiąże i podlewać od czasu do czasu :)